Meet us at the Trade Fair Aalsmeer from 4–6 November at booth 36.10

„Posiadanie własnych odmian jest kluczowe, aby oferować coś wyjątkowego”

Podczas gdy większość firm ogrodniczych specjalizuje się w uprawie określonych gatunków, duńskie gospodarstwo Lundager obrało zupełnie inną drogę. To ogrodnictwo, specjalizujące się w zielonych mini roślinach, nie skupia się na jednym rodzaju – na przykład Alocasia czy Calathea – lecz na uprawie roślin w doniczkach o określonej średnicy.

„Naszą siłą jest uprawa i sprzedaż roślin w doniczkach o średnicy sześciu centymetrów. W tej kategorii mamy około 500 gatunków i odmian. Dlaczego właśnie w tym się specjalizujemy? To proste: wszystkie doniczki 6 cm mogą stać na tej samej półce w centrach ogrodniczych” – wyjaśnia Ove Lundager, dyrektor generalny firmy, podczas naszej wizyty w szklarni w Odense, w Danii.

Ove Lundager w szklarni z Philodendron Pink Princess Marble (po lewej) i Philodendron Ring of Fire (po prawej).Kliknij tutaj, aby zobaczyć fotorelację z naszej wizyty.

To, co zaczęło się w 1985 roku jako gospodarstwo ogrodnicze i centrum ogrodnicze w Jutlandii, w 2004 roku zostało przeniesione do Odense – bliżej firm eksportowych – i od tego czasu koncentruje się wyłącznie na produkcji szklarniowej. Obecnie przedsiębiorstwo posiada siedem lokalizacji uprawowych o łącznej powierzchni 12 hektarów szklarni. Choć większość produkcji stanowią rośliny w lub do doniczek 6 cm (do 20 milionów sztuk rocznie), jedno z gospodarstw produkuje także rośliny w doniczkach 10,5, 12 i 15 cm (cztery miliony rocznie). Dwie lokalizacje są przeznaczone dla mini roślin, trzy specjalizują się wyłącznie w Peperomiach, a mniejsza jednostka zajmuje się kaktusami i sukulentami.

Niemcy to największy rynek

Klienci w całej Europie – detaliści i centra ogrodnicze – mogą znaleźć pełny asortyment mini roślin zielonych od Lundager. Tylko 13% sprzedaży trafia na rynek duński. Największym rynkiem są Niemcy, następnie Francja, Szwecja i Polska. Wiele produktów wysyłanych jest do firm w Holandii, choć kraj ten często nie jest ich ostatecznym miejscem przeznaczenia. Firma posiada tam nawet spółkę zależną – Lundager BV – z dwoma przedstawicielami handlowymi.

Ove wyjaśnia, że małe rośliny doniczkowe sprzedają się przez cały rok, choć pierwsze trzy miesiące oraz maj to szczyt sezonu. „Po Bożym Narodzeniu ludzie pragną wprowadzić więcej zieleni do swoich domów. Sprzedaż jest najniższa latem i jesienią, ale różnica między styczniem a lipcem wynosi zaledwie 25%. Dzięki temu mamy pracę dla wszystkich naszych 160 pracowników przez cały rok. Latem mogą oni spokojnie korzystać z urlopów, gdy ruch jest mniejszy – to dobrze funkcjonujący system.”

Według Ovego stabilna siła robocza jest niezwykle ważna przy tak szerokim asortymencie. „Doświadczenie ma kluczowe znaczenie. Mamy tak wiele różnych produktów, że nauka wszystkich procesów w szklarni zajmuje nawet pół roku. Nie każdy musi znać wszystkie 500 odmian – mamy przecież siedem lokalizacji, a każda z nich ma własny program uprawy.”

greenhouse

Przewaga konkurencyjna

Co tydzień z gospodarstw Lundager wyjeżdża 500 000 roślin, ustępując miejsca nowym. „Dysponujemy 12 hektarami szklarni, a na jednym metrze kwadratowym mieści się 250 roślin. To ogromna ilość, wymagająca dużych inwestycji magazynowych. Ta skala jest prawdopodobnie naszą największą przewagą nad konkurencją. Większość roślin rośnie od trzech do sześciu miesięcy, ale niektóre – jak kaktusy – pozostają u nas nawet rok. Kupujemy je zwykle jako roczne sadzonki z Włoch. Od czasu do czasu sprowadzamy też półgotowe produkty z Polski i gotowe z Tajlandii, ale to naprawdę niewielkie ilości” – tłumaczy Ove.

Choć koszty pracy w Danii są wyższe niż w południowej Europie – ponieważ sadzenie i pakowanie wciąż wykonuje się głównie ręcznie – Ove podkreśla, że firma ma także inne przewagi. „W ubiegłym roku mogliśmy produkować taniej, korzystając z ciepła odpadowego z elektrowni, podczas gdy inni byli uzależnieni od gazu. Nasza efektywna logistyka to kolejny atut. Dlatego rozważamy nawet utworzenie zakładu produkcyjnego w Holandii.”

„Bylibyśmy wtedy znacznie bliżej eksporterów, z którymi współpracujemy, co ograniczyłoby koszty logistyczne. Ale my i nasi pracownicy mamy wieloletnie doświadczenie w duńskim klimacie i wiemy dokładnie, jak tu pracować. Nie da się po prostu otworzyć nowej szklarni w innym kraju i osiągnąć te same rezultaty. Poza tym nasz szeroki asortyment – stale wzbogacany o nowe odmiany – daje nam znaczną przewagę konkurencyjną” – dodaje Ove Lundager.

greenhouse

Begonia Amphioxus

Własne odmiany

Nowe odmiany pochodzą z własnego programu hodowlanego firmy lub od zewnętrznych hodowców. Dla nich współpraca z tym duńskim ogrodnictwem jest bardzo interesująca ze względu na jego pozycję rynkową. „Hodowla to długofalowy proces, ale posiadanie własnych odmian jest kluczowe – pozwala nam oferować coś wyjątkowego. Sprzedajemy licencje na nasze chronione odmiany hodowcom z całego świata.”

„Około pięć do dziesięciu procent roślin testowych trafia ostatecznie do produkcji” – dodaje Rasmus Dupont Larsen, dyrektor sprzedaży. „Ale nie chcemy, by oferta była zbyt duża. Już teraz jest dość złożona – także pod względem opakowań – a klienci nie powinni być przytłoczeni nadmiarem odmian. Centra ogrodnicze mają też innych dostawców, więc zbyt duży wybór może być problemem. Nasze najlepiej sprzedające się rośliny to Calathea, Alocasia, Philodendron i Peperomia. Obecnie rozwijamy nowe odmiany, które wkrótce mogą wnieść coś nowego na rynek.”

„TINGDAL by LUNDAGER”

W ostatnim czasie firma skupiła się szczególnie na Peperomiach w większych doniczkach, zwłaszcza po przejęciu we wrześniu ubiegłego roku części działalności innego duńskiego ogrodnictwa – Tingdal, które zajmowało się hodowlą i rozmnażaniem tego gatunku. „Zachowaliśmy część nazwy marki, ponieważ była dobrze znana w branży. Teraz nazywa się to ‘TINGDAL by LUNDAGER’. To połączenie historii i przyszłości w elegancki sposób” – mówi Rasmus.

greenhouse

Peperomia

Doniczki

Połowa roślin wysyłana jest do klientów już w doniczkach, druga połowa – luzem. „Czasami dostarczamy wózek z roślinami i osobno z doniczkami – klienci mogą wtedy sami dobrać odpowiednie. Doniczki projektuje Oliver Lundager, a produkowane są w Chinach i Portugalii, w różnych jakościach – w zależności od wymagań i preferencji klientów. Oferujemy zarówno plastikowe, jak i ceramiczne doniczki.”

lundager ceramics pots

Rzędy ceramiki

Jeszcze bardziej ekologicznie

Dziś klienci zwracają uwagę nie tylko na jakość, estetykę i obsługę, ale coraz częściej także na zrównoważony proces produkcji. „I słusznie” – mówi Ove. „Dla nas to również bardzo ważne. Nie stosujemy już chemicznych środków ochrony roślin i staramy się uprawiać jak najbardziej ekologicznie. Dzięki nowym ekranom, szkłu i zakupowi zielonej energii z turbin wiatrowych znacznie zmniejszyliśmy emisję CO₂. Planujemy zrobić jeszcze więcej – na przykład zainstalować panele słoneczne na dachach szklarni, by stać się bardziej niezależnymi energetycznie. W tym zakresie wyprzedzamy wiele innych firm w branży, ale musimy jeszcze lepiej informować konsumentów o tych działaniach. W końcu to także strategia marketingowa.”

lundager cactus

Mini rośliny zielone – przyszłość

Według Ovego przyszłość mini roślin zielonych wygląda bardzo obiecująco. „Zielone rośliny stają się coraz popularniejsze, także wśród młodych ludzi. Wielu klientów chce mieć coś wyjątkowego – niektórzy są nawet gotowi zapłacić 1000 euro za unikalną odmianę. Dlatego z pewnością będziemy dalej inwestować w naszą rozwijającą się firmę. Planujemy modernizację starszych szklarni o wysokich kosztach energii oraz rozszerzenie powierzchni uprawnej o kolejne dwa–trzy hektary. Chcemy zwiększać sprzedaż nie tylko przez większy wolumen, ale też przez lepszą obsługę klienta, nowe odmiany i nową linię ceramiki” – podsumowuje Ove.

Więcej informacji:

Ove Lundager (CEO i właściciel)
LUNDAGER
33 Fangelvej, 5260, Odense, Dania

Tel: +45 659 61 735
Email: ove@75012.dk
www.lundagerplants.com

lundager palm tree logo

Więcej informacji